Już tysiące megawatów w mikroźródłach

W 2020 rynek mikroinstalacji znajdował się w fazie szybkiego rozwoju, co pokazywały kolejne dane operatorów systemu dystrybucyjnego. W rezultacie na koniec minionego roku do sieci największych polskich OSD były już przyłączone mikroinstalcje o łącznej mocy nieco ponad 3000 MW.

Do sieci największych pięciu polskich OSD (Tauron Dystrybucja, PGE Dystrybucja, Energa-Operator, Enea Operator, innogy Stoen Operator) w 2020 przyłączono blisko 303 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy przeszło 2011 MW. W rezultacie na koniec roku było to już około 457,4 tys. mikroinstalacji (na koniec 2019 – 154,6 tys.) o łącznej mocy na poziomie 3010 MW (na koniec 2019 – 999 MW).

W minionym roku wzrost liczby przyłączonych mikroinstalacji odnotowali wszyscy najwięksi OSD. Najmniej spektakularny, chociaż procentowo także duży, był rozwój energetyki prosumenckiej na obszarze działania innogy Stoen Operator. W 2020 roku w sieci spółki przybyło około 2,5 tys. mikroinstalacji o mocy prawie 17 MW. Oznaczało to, że na koniec minionego roku do sieci stołecznego operatora przyłączonych było ponad 5 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy przeszło 32 MW.

W przypadku pozostałych największych OSD w ubiegłym roku wzrost liczby mikroinstalacji i ich mocy był znacznie bardziej burzliwy, bo liczony w dziesiątkach tysięcy i setkach megawatów.

Szybki przyrost OZE jest ogromnym wyzwaniem dla operatora systemu dystrybucyjnego, którym w PGE jest nasza spółka. Sieci dystrybucyjne są fundamentem rozwoju rozproszonych mocy wytwórczych, dlatego musimy wciąż myśleć o poważnych inwestycjach w zakresie modernizacji oraz rozwoju inteligentnych sieci – m.in. powiedział Jarosław Kwasek, prezes zarządu spółki PGE Dystrybucja.

W 2020 PGE Dystrybucja przyłączyła do swojej sieci ponad 99 tys. mikroinstalacji o mocy około 612 MW, co na koniec roku dało już prawie 157 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 947 MW.

Na obszarze działania spółki Tauron Dystrybucja w ubiegłym roku mikroinstalacje też rosły jak grzyby pod deszczu. W 2020 roku do jej sieci przyłączono 97,7 tys. mikroinstalacji o mocy 658 MW. W rezultacie na koniec zeszłego roku w sieci spółki pracowało już ponad 145 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy około 971 MW.

Enea Operator w 2020 roku przyłączyła do sieci ponad 43 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy prawie 302 MW i na koniec minionego roku było to już ponad 62 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy przeszlo 435 MW.

W sieci spółki Energa-Operator w minionym roku przybyło około 60 tys. mikroinstalacji o mocy 423 MW, co oznacza, że na 2020 ich liczba sięgnęła około 88 tys. o łącznej mocy 624 MW.

Jerzy Topolski, wiceprezes ds. zarządzania majątkiem spółki Tauron Polska Energia, podczas kongresu EEC Trends (luty 2021) stwierdził, że większość instalacji prosumenckich jest ,,przewymiarowana’’, czyli wytwarza znacząco więcej energii niż w danej chwili potrzebuje konsument.

Średnio tylko 25-27 proc. wyprodukowanej energii gospodarstwo zużywa w momencie wyprodukowania, zaś resztę odprowadza do sieci, korzystając z wirtualnego, a nie rzeczywistego magazynu. To z kolei determinuje konieczność rozbudowy sieci elektroenergetycznej i całych układów sieciowych po stronie dystrybucji – wyjaśnił Jerzy Topolski.

Z raportu URE wynika, że w Polsce na koniec 2020 roku było blisko 460 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy prawie 3026 MW, a w tym niemal 459 tys. mikroinstalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy około 3015 MW. Jednym z istotnych motorów napędzających inwestycje w mikroinstalacje PV był dotacyjny rządowy program „Mój prąd” . Latem tego roku ma ruszyć kolejna jego edycja.

Wytwarzanie i zużywanie energii elektrycznej z mikroinstalacji fotowoltaicznych na własne potrzeby, przedział mocy 2-10 kW, inwestycje podłączone do sieci OSD, koszty kwalifikowane od 1 lutego 2020 r. oraz poziom dofinansowania zależny od zakresu rzeczowego inwestycji – to zasady, które będą obowiązywały w trzeciej odsłonie programu „Mój Prąd” – zapowiedział Paweł Mirowski, wiceprezes NFOŚiGW.

Rozpoczęcie naboru wniosków o dofinansowanie w trzeciej odsłonie programu „Mój Prąd” planowane jest na 1 lipca 2021. Możliwe, że zakres programu zostanie poszerzony o ładowarki samochodów elektrycznych, inteligentne systemy zarządzania energią w domu oraz magazyny ciepła.

Ireneusz Chojnacki

Autor jest dziennikarzem Magazynu Gospodarczego „Nowy Przemysł” oraz portalu wnp.pl

Czytaj dalej