Zamrożenie kosztów prądu nie omija dystrybucji

W październiku weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców prądu w przyszłym roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej, która uprawnionym zamraża ceny dystrybucji na poziomie z 2022. Ustawa dotyczy też spółek obrotu, a koszty całej operacji szacowane są nawet na ponad 26 mld zł.

Drugie półrocze 2022 roku to czas naznaczony w Polsce interwencjami państwa związanymi z kryzysem energetycznym owocującym wysokimi cenami paliw i kłopotami z dostępnością niektórych z nich (węgiel), a w rezultacie wysokim cenami ciepła i energii elektrycznej.

We wrześniu 2022 roku weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw (m.in. o dopłatach do zakupu paliw).

Z początkiem października 2022 roku weszło w życie rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska, które zmieniło zasady funkcjonowania rynku bilansującego energii elektrycznej. Zostały na nim wprowadzone maksymalne ceny ofertowe sprzedaży prądu, co przełożyło się na spadek giełdowych cen energii.

W październiku 2022 roku weszła w życie ramowa ustawa o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024, ale to nie koniec.

W październiku 2022 roku Sejm uchwalił skierowaną do Senatu tzw. ustawę o maksymalnych cenach sprzedaży prądu ustalającą m.in. maksymalną cenę sprzedaży prądu w widełkach 693-785 zł/MWh netto, w zależności od odbiorcy uprawnionego, co określa ustawa.

Wreszcie, także w październiku 2022 roku weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej, która bezpośrednio dotyczy sektora dystrybucji energii elektrycznej.

Wyżej wymieniona ustawa wprowadza mechanizm łagodzący koszty zużycia energii elektrycznej i jej dostawy, czyli dystrybucji dla odbiorców uprawnionych. Ich lista, jak wskazują eksperci, pokrywa się z odbiorcami kwalifikowanymi do grupy taryfowej G, która jest zdominowana przez gospodarstwa domowe.

Październikowa ustawa o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku, w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej, zamraża stawki opłat za dystrybucję energii elektrycznej na 2023 rok na poziomie z 2022 roku tylko dla wymienionych w niej odbiorców uprawnionych – mówi Jacek Zimmer, radca prawny, Kancelaria Adwokacka dr hab. Mariusz Swora.

To w praktyce są odbiorcy z grupy taryfowej G, która jest zdominowana przez gospodarstwa domowe, a do której należą również inne obiekty mieszkalne, o ile nie są związane z działalnością gospodarczą. Ustawa nie zamraża natomiast stawek opłat za dystrybucję dla samorządów czy podmiotów użyteczności publicznej, takich jak szpitali, żłobków czy szkół – dodaje Jacek Zimmer.

Ustawa o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej w zakresie dotyczącym sektora dystrybucji energii elektrycznej jest stosunkowo prosta. Zamraża bowiem wysokość stawek opłat dystrybucji energii elektrycznej na 2023 rok na poziomie z 2022 roku dla wymienionych w niej odbiorców uprawnionych, czyli odbiorców z grupy taryfowej G, wśród których dominują gospodarstwa domowe – mówi radca prawny Przemysław Kałek, partner w Kancelarii Radzikowski, Szubielska i Wspólnicy.

W sumie oznacza to tyle, że regulator powinien normalnie zatwierdzić operatorom systemów dystrybucyjnych taryfy na 2023 rok, w tym dla grupy G, ale grupa G jako chroniona byłaby rozliczana po stawkach z taryfy na 2022 rok.

Jacek Zimmer zwraca uwagę, że zamrożenie stawek opłat dystrybucyjnych na 2023 rok, podobnie jak w przypadku cen prądu, nie dotyczy całego zużycia energii przez odbiorców uprawnionych w 2023
roku, a limitów zużycia, co do zasady na poziomie 2 MWh.

W kilku przypadkach ten limit jest większy, bo wynosi 3 MWh dla gospodarstw rolnych oraz odbiorców posiadających Kartę Dużej Rodziny i 2,6 MWh dla osób niepełnosprawnych lub osób wspólnie z nimi zamieszkującymi. W 2023 stawki opłat dystrybucji dla dostaw powyżej limitów będą takie jak zatwierdzi Prezes URE na zasadach ogólnych – mówi Jacek Zimmer.

Firmy dystrybucyjne sprzedając w 2023 roku usługę dystrybucji odbiorcom uprawnionym po stawkach z 2022 roku najpewniej notowałyby spadek sprzedaży. W związku z tym ustawa przewiduje wypłatę rekompensaty dla operatorów, która ma stanowić różnicę pomiędzy zatwierdzoną ceną dystrybucji na 2023 rok, a ceną z 2022 roku, do limitu zużycia energii.

Z tytułu zamrożenia (opłat za dystrybucję – przyp. autora) OSD przysługiwać będą rekompensaty odpowiadające różnicy w stawkach na 2023 i 2022 rok z Funduszu przeciwdziałania COVID-19. O ich skali trudno cokolwiek powiedzieć. W przypadku gdy Prezes URE zatwierdzi w taryfach dystrybucyjnych na 2023 rok stawki opłat dla grupy G stosowane po przekroczeniu limitów, zobaczymy, jakie są różnice. Rekompensaty będą również przyznawane w 2024 i 2025 roku z tytułu udzielonej w 2023 roku ulgi za oszczędność energii – wskazuje Jacek Zimmer.

Chodzi o to, że ustawa zakłada również ulgę w cenach energii i stawkach opłat dystrybucyjnych stosowanych w 2024 roku, jeżeli w czwartym kwartale 2022 i całym 2023 odbiorca osiągnie 10 proc. oszczędności energii w stosunku do takiego okresu w latach 2021- 2022. Wysokość ulgi będzie wynosić 10 proc. kwoty rozliczenia zużycia cen i stawek opłat za okres, w którym należy osiągnąć oszczędności.

W przypadku gospodarstw domowych zużywających energię elektryczną do ogrzewania koszt wypłaty
dodatku na poziomie 1,5 tys. zł na gospodarstwo, oszacowano na 1 mld zł
Zdjęcie: AdobeStock, sveta

Przemysław Kałek zwraca uwagę, że omawiana ustawa nie odnosi się do kosztów związanych z wprowadzeniem rozwiązań dla odbiorców uprawnionych.

Na przykład niezbędne zmiany w systemach IT, obsługa oświadczeń, obsługa reklamacji przy okazji tej ustawy nie zostały nigdzie wskazane jako koszty uzasadnione do przeniesienia przez taryfy OSD. Takie przepisy znajdują się natomiast w innych ustawach, którymi na OSD nakładane są dodatkowe obowiązki – mówi Przemysław Kałek.

Jego zdaniem powstanie również problem związany z cenami energii elektrycznej na pokrycie tzw. strat sieciowych.

Ustawodawca mrozi stawki opłat dystrybucyjnych na 2023 rok dla odbiorców z grypy taryfowej G, ale nie mrozi cen zakupu energii na pokrycie strat sieciowych przez OSD na potrzeby tych odbiorców. Te zakupy są potrzebne do prowadzenia działalności gospodarczej przez OSD w zakresie dystrybucji energii elektrycznej. Wolno przypuszczać, że takie rozwiązanie wpłynie niekorzystnie na sytuację finansową OSD – komentuje Przemysław Kałek.

Eksperci zwracają też uwagę, że ustawa obejmuje wszystkie firmy dystrybucyjne, które mają taryfę dla energii elektrycznej, a zatem znajdzie zastosowanie jedynie pośrednio do instytucji zamkniętych operatorów systemów dystrybucyjnych, którzy nie muszą zatwierdzać taryf.

Newralgiczną rolę w systemie zamrożenia cen sprzedaży prądu i opłat za dystrybucję będzie pełniła firma Zarządca Rozliczeń, której rola ma polegać na weryfikacji wniosków o wypłatę rekompensat pod względem prawidłowości dokonanych obliczeń i kompletności wymaganych dokumentów na podstawie podanych we wniosku danych.

Wprowadzona ustawa przewiduje możliwość uzyskania zaliczek na poczet wypłaty rekompensat za styczeń 2022 (tzw. pierwsza rata zaliczki) i za luty 2023 (tzw. zwana druga rata zaliczki), co ma zapewnić przedsiębiorstwom energetycznym płynność w tym okresie.

Rekompensaty dla uprawnionych przedsiębiorstw energetycznych objętych październikową ustawą o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej mają być finansowane, jak już wcześniej wskazał mecenas Jacek Zimmer, z Funduszu przeciwdziałania COVID-19.

Skala operacji jest olbrzymia. W ocenie skutków omawianej ustawy (OSR) podano, że koszt zastosowania w 2023 roku cen taryfowych dla odbiorców w grupie G z 2022 roku, uwzględniający także dodatkowe wsparcie dla 0,5 mln gospodarstw rolnych (0,46 mld zł), 1,2 mln rodzin z Kartą Dużej Rodziny (1,15 mld zł) oraz 2,56 mln osób niepełnosprawnych (1,02 mld zł), szacuje się na kwotę maksymalnie do około 23,005 mld zł.

W przypadku gospodarstw domowych zużywających energię elektryczną do ogrzewania (w tym mających pompy ciepła), koszt wypłaty dodatku na poziomie 1,5 tys. zł na gospodarstwo, oszacowano na 1 mld zł.

W sumie, jak podano w OSR, całkowity koszt wsparcia odbiorców z grupy G określony w omawianej ustawie oszacowano na 24,025 mld zł, a z uwzględnieniem dodatkowo kosztu zastosowania upustu dla oszczędzających energię elektryczną w latach 2024-2025 w kwocie około 2,812 mld zł, sumaryczny koszt wsparcia określono na około 26,837 mld zł.

IRENEUSZ CHOJNACKI
Autor jest dziennikarzem Magazynu Gospodarczego „Nowy Przemysł” oraz portalu wnp.pl

Czytaj dalej