Volvo EX30 zdobyło nagrodę dla najlepszego auta miejskiego roku 2024 podczas World Car of The Year 2024 w Nowym Yorku. To auto jest najmniejszym modelem od czasów Volvo C30. Model zadebiutował w czerwcu 2023 r., a jego konstrukcja od początku była projektowana jako samochód elektryczny.
W podstawowej wersji auto ma silnik o mocy 200 kW (272 KM), co wystarcza, aby Volvo rozpędzało się od 0 do 100 km/h w 5,7 s. Jeszcze lepiej przyspiesza wersja z takim samym napędem, ale większym akumulatorem (Extended Range 64 kWh). W tym przypadku ze startu zatrzymanego do 100 km/h rozpędzimy się w 5,3 s. Topowa odmiana z dwoma silnikami o łącznej mocy 315 kW (428 KM), która na sprint do „setki” potrzebuje zaledwie 3,6 s. Według Volvo w cyklu mieszanym możemy nią pokonać do 476 km, w mieście jeszcze więcej, bo do 660 km. Szwedzi deklarują, że ten model średnio zużywa 17 kWh/100 km.
Volvo jest to też najbardziej ekologiczny pojazd, aż 25 proc. aluminium, 17 proc. stali oraz 17 proc. wszystkich tworzyw sztucznych pochodzi z recyklingu.
We wnętrzu zrezygnowano z typowej deski rozdzielczej i szeregu przełączników na korzyść jednego, centralnego wyświetlacza o przekątnej 12,3 cala. Analogiczne rozwiązanie znamy z Tesli, ale tam sytuację nieco ratuje rozmiar ekranu i jego poziome ustawienie. Tymczasem w Volvo mamy układ pionowy. Przez przejęcie wszystkich funkcji za pomocą ekranu, wnętrze Volvo zdaje się być puste, aczkolwiek schludne i czyste.
Pozbawiony jakichkolwiek przełączników jest nie tylko kokpit. Kluczyki w przypadku EX30 są zbędne. Właściciel dostaje wyłącznie pilota, na dodatek pozbawionego jakichkolwiek przycisków. Auto blokuje się samo, gdy oddalimy się na określoną odległość i odblokowuje zamki, gdy podejdziemy do samochodu, oczywiście mając przy sobie pilota.
A minusy? Niestety, tych nie dało się uniknąć. O ile pojemność bagażnika nie daje powodów do narzekań (od 318 do 904 l), o tyle ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń już nie rozpieszcza.
Za podstawową wersję EX30 trzeba zapłacić praktycznie 170 tys. zł. Chcąc cieszyć się większym zasięgiem, musimy dorzucić kolejne 25 tys. zł. Topową odmianę Szwedzi wycenili na niemal 230 tys. zł, bo dwusilnikowy napęd oferowany jest od bogatszej niż podstawowa wersji wyposażeniowej Plus.
Kasper Teszner, Biuro PTPiREE