Blisko obywatela w kraju bezpiecznym energetycznie

Wywiad z Pawłem Pikusem, dyrektorem Departamentu Elektroenergetyki i Gazu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska

Utworzone w 2019 roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska zakresem działania objęło m.in. sprawy związane z elektroenergetyką. Znamienna jest nazwa resortu, wskazująca jako priorytety – także w branży energetycznej – elementy tak cenne jak właśnie klimat i środowisko. Jakie najbliższe zadania stoją przed ministerstwem dla realizowania celu, jakim jest proces solidarnej i sprawiedliwej transformacji sektora energetycznego?

Właśnie minął pierwszy pełny rok działania resortu klimatu, obecnie klimatu i środowiska. Połączenie kompetencji energetyczno-klimatycznych w ramach jednego ministerstwa pozwoliło holistycznie spojrzeć na wielotorowość i bezprecedensowość prac nad transformacją energetyki, które czekają nas w nadchodzących latach. Jednocześnie, od początku tworzeniu resortu, przyświeca mu idea bycia blisko obywatela, podnoszenia jakości jego życia, zmiany myślenia o energetyce. Misją ministerstwa jest, aby polski obywatel mógł żyć w bezpiecznym energetycznie kraju, oddychając czystym powietrzem i korzystając w pełni z szans, jakie niesie ze sobą rozwój technologiczny, leżący u podstaw już prowadzonych lub planowanych, nowoczesnych i ekologicznych inwestycji.

Obecne działania całego resortu, w tym Departamentu Elektroenergetyki i Gazu, koncentrują się na projektowaniu procesu transformacji w taki sposób, aby przebiegał on efektywnie kosztowo oraz inkluzywnie pod względem zaangażowania interesariuszy – przedsiębiorców, regionów, społeczności lokalnych. Naszym priorytetem pozostaje zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa funkcjonowania krajowych systemów energetycznych. To kluczowe wyzwanie projektowe, finansowe, inwestycyjne i regulacyjne. W perspektywie średnioterminowej ważna jest implementacja polskiego planu reform rynku energii elektrycznej. Dziś jesteśmy na półmetku, a przed nami wciąż dużo pracy. Kolejna znacząca data dla reform rynkowych to 1 stycznia 2022 roku.

W pracach komisji sejmowych pojawił się strategiczny dokument „Polityka energetyczna Polski do 2040 r.”, bardzo ważny dla wyznaczenia wieloletnich kierunków rozwoju sektora energetycznego. Na jakim etapie konsultacji on się znajduje? Czy jest możliwość udziału w pracach nad jego ostatecznym kształtem?

Projekt ,,Polityki energetycznej Polski do 2040 r.’’ podlegał szerokim konsultacjom publicznym – po raz pierwszy w 2018 roku, następnie (po wprowadzeniu znaczących zmian w dokumencie), w 2019. We wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Klimatu i Środowiska podsumowało dotychczasowe prace i – przy uwzględnieniu zgłoszonych uwag i postulatów oraz obecnych zmian na europejskim i światowym rynku energetycznym – wypracowało zaktualizowaną wersję ,,Polityki (…)’’. Dokument ten identyfikuje trzy filary, na których powinna opierać się transformacja polskiej energetyki. Są to: sprawiedliwa transformacja, zeroemisyjny system energetyczny i dobra jakość powietrza.

,,Polityka energetyczna Polski do 2040 r.’’ podkreśla, że stabilne dostawy energii elektrycznej są podstawowym warunkiem dla rozwoju gospodarczego kraju. Zapewnienie stabilności jest wyjątkowo istotne w sytuacji, w której stopniowo przechodzimy od modelu scentralizowanego w kierunku synergii z energetyką rozproszoną i lokalną. Zatem, przy rozwoju elektromobilności, odnawialnych źródeł energii, wzroście aktywności odbiorców i całych społeczności, niezbędny jest odpowiedni rozwój infrastruktury sieciowej oraz przeobrażenie systemu zbudowanego w ostatnich kilkudziesięciu latach w nowy, równie duży, system nisko- i zeroemisyjny. Jako że inwestycje w energetykę będą stanowić koło zamachowe odbudowy gospodarczej, pandemia tylko przyspieszy ten proces.

Dlatego tak ważne jest jak najszybsze przyjęcie nowej strategii energetycznej. Projekt ,,Polityki energetycznej Polski do 2040 r.’’ podlega obecnie uzgodnieniom wewnątrz struktur rządowych. Został już przyjęty przez Komitet Polityki Rozwoju i zaopiniowany jako zgodny ze Strategią Odpowiedzialnego Rozwoju. Teraz oczekuje wpisu do ,,Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów’’ oraz akceptację rządu. Trzeba tu zaznaczyć, że ostatecznego kształtu ,,Polityka (…)’’ nabierze wraz z implementacją wskazanych w niej priorytetów i projektów. Ich właściwe wdrożenie będzie fundamentalne dla realizacji założonych w dokumencie celów – i w tym właśnie zakresie liczymy na szeroką dyskusję oraz wsparcie środowisk energetycznych.

Kieruje Pan departamentem łączącym dwa sektory w szczególnym momencie – w przededniu implementacji do prawa krajowego przepisów dyrektywy rynkowej, czyli dyrektywy PE i Rady 2019/944 z 5 czerwca 2019 roku w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej. Jakie są cele i przewidywany harmonogram jej wdrożenia?

Akty prawne, przyjęte w latach 2018 i 2019 w ramach pakietu „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”, są bardzo ambitne. Ich skutki nie ograniczają się wyłącznie do sektora elektroenergetycznego. Po raz pierwszy kompleksowo łączą działania wielu obszarów energetyki. Takie integracyjne podejście jest na poziomie europejskim coraz bardziej podkreślane. Zwróćmy uwagę chociażby na strategię UE dotyczącą integracji systemu energetycznego – „synergia” i „efekty skali” są
w niej kluczowymi zwrotami. Stąd też decyzja o połączeniu w ramach jednego departamentu resortu tematyki elektroenergetyki i gazownictwa; od kilku lat wyraźnie widać coraz większe przenikanie się tych branż. Brak skutecznego koordynowania działań w tych obszarach może rodzić poważnie negatywne skutki dla transformacji energetycznej.

Odnosząc się do transpozycji dyrektywy 2019/944, projekt czeka obecnie na wpis do ,,Wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów’’. Mamy nadzieję na przedstawienie propozycji implementacji do konsultacji publicznych w pierwszym kwartale 2021 roku. Jest to legislacja bardzo wymagająca, nad którą prace wypadły również w sytuacji pandemicznej. Wierzymy jednak, że w ramach konsultacji odbędzie się rzeczowa debata dotycząca sposobu wdrożenia priorytetów dyrektywy: elastyczności systemów energetycznych, rozwiązań dedykowanych odbiorcy aktywnemu, kwestii cen regulowanych czy zasad działania społeczności energetycznych. Niestety, będziemy działać pod presją czasu, bo termin na wdrożenie przepisów minął wraz z upływem 2020 roku; w tym zakresie jesteśmy w trakcie stałych konsultacji z Komisją Europejską.

Niezwykle istotnym momentem jest również rozpoczęcie funkcjonowania rynku mocy i wraz z początkiem roku poboru opłaty mocowej od odbiorców. Jak najprościej można wyjaśnić Czytelnikom-nieenergetykom, czemu służy rynek mocy i na co przeznaczona będzie ta nowa opłata?

Najdroższą energią jest energia niedostarczona – to założenie przyświecało tworzeniu koncepcji dwutowarowego rynku energii w Polsce. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego, rozumianego jako stan gospodarki umożliwiający pokrycie bieżącego i perspektywicznego zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię w sposób technicznie i ekonomicznie uzasadniony, jest uznawane za jedno z podstawowych obowiązków państwa wobec obywateli. W latach 2016 i 2017, czyli przed wejściem w życie rozwiązań dla rynku mocy, analizy wyraźnie wskazywały na zagrożenie występowania w naszym kraju cyklicznych problemów z wystarczalnością generacji energii elektrycznej. W tej sytuacji priorytetem stało się przygotowanie mechanizmu, który zapewni bezpieczeństwo dostaw dla odbiorców.

Obecnie, po wprowadzeniu rynku mocy, w latach 2021-2025, nie identyfikuje się już istotnego zagrożenia dla możliwości zapewnienia zbilansowania systemu elektroenergetycznego; opłata mocowa służy więc finansowaniu bezpieczeństwa energetycznego. Mechanizm mocowy wypełnia przy tym paradygmat bezpieczeństwa przy zachowaniu możliwie najniższych kosztów i optymalnych technologii – zapewnia to przyjęcie rozwiązania rynkowego, jakim jest aukcja mocy. Niestety skutki działania rynku mocy nie są namacalne i na tym polega trudność tłumaczenia jego pozytywnego wpływu na system.

Rok 2020 dla Departamentu Elektroenergetyki i Gazu był intensywnym czasem dostosowywania instrumentarium regulacyjnego do wprowadzenia opłaty mocowej, co zostało sfinalizowane przez Prezesa URE poprzez publikację godzin szczytowych oraz stawek opłat na 2021 rok. Nie jest to jednak koniec prac legislacyjnych związanych z rynkiem mocy. Na ten rok przewidujemy opracowanie nowelizacji ustawy dostosowującej krajowe prawo do rozporządzenia rynkowego oraz prowadzenie prac nad sprawiedliwym sposobem rozłożenia kosztów rynku mocy na odbiorców. Należy podkreślić, że wraz z wejściem w życie tzw. limitów emisji, funkcja rynku mocy będzie ewoluowała – wektor  bezpieczeństwa zostanie uzupełniony o podejście transformacyjne.

Teraz w Sejmie procedowana jest duża nowelizacja Prawa energetycznego, m.in. nakładająca obowiązek instalacji liczników zdalnego odczytu według określonego harmonogramu oraz wprowadzająca nowy podmiot – Operatora Informacji Rynku Energii. Co zyskają odbiorcy i rynek dzięki nowym rozwiązaniom?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi kampanię na swojej stronie internetowej i Twitterze, informującą o korzyściach wynikających z projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo energetyczne, obecnie procedowanego w parlamencie RP. Dla mnie najważniejsze jest, aby ten projekt nie był postrzegany głównie z punktu widzenia kosztów, a niestety często jest on przedstawiany jako nałożenie na konsumenta niepotrzebnego i drogiego obowiązku wymiany licznika. Chciałbym, aby opinia publiczna przekonała się, że jest to projekt modernizacyjny i kamień milowy rozwoju polskiej energetyki, kluczowy nie tylko z punktu widzenia energetyka profesjonalisty, ale również każdego odbiorcy energii elektrycznej.

Dlatego staramy się zwracać uwagę, że inteligentne opomiarowanie oraz wprowadzenie OIRE i CSIRE ułatwią oszczędzanie energii, zwiększą efektywność energetyczną odbiorów, zmniejszą liczbę przerw w dostawach energii, skrócą czas zmiany dostawcy, a tym samym pozwolą na swobodniejsze korzystanie z ofert rynkowych i zwiększą czytelność rachunków za energię. Czas, aby odbiorca stał się podmiotem rynku energetycznego. Bez szybkiej implementacji projektu ustawy nie będzie to jednak osiągalne. Widzimy, że Polska w obszarach takich jak bankowość czy telekomunikacja jest w europejskiej awangardzie; dlaczego więc  w energetyce miałoby być inaczej?

Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że procedowany obecnie projekt to nie tylko inteligentne opomiarowanie, ale szereg regulacji, których celem jest stworzenie sektora magazynowania energii elektrycznej, wprowadzenie rozwiązań korzystnych dla odbiorców energii, gazu, paliw ciekłych oraz przedsiębiorstw energetycznych, jak też  wyposażenie Prezesa URE w nowe kompetencje, niezbędne
z uwagi na postęp w rozwoju rynków energetycznych. Tzw. ustawa licznikowa wraz z transpozycją dyrektywy 944/2019 wyznaczą nową konstytucję funkcjonowania sektora elektroenergetycznego na wiele kolejnych lat.

pawel-pikus
Paweł Pikus, dyrektor Departamentu Elektroenergetyki i Gazu w Ministerstwie Klimatu
i Środowiska

Na poziomie europejskim pomimo pandemii toczą się bardzo dynamiczne prace dotyczące szeregu fundamentalnych dla sektora elektroenergetycznego regulacji i rozwiązań. Należy wspomnieć tu o projekcie strategii integracji międzysektorowej, propozycji zmiany rozporządzenia o transgranicznych sieciach europejskich, strategii offshore czy funduszach europejskich. Jak Polska podchodzi do tych prac? Jak ocenia Pan dyskusje dotyczące nowej perspektywy finansowej z punktu widzenia potrzeb kapitałowych rodzimego sektora energetycznego?

Pandemia nie wyhamowała prac Komisji Europejskiej, wręcz je przyspieszyła, kierując jeszcze mocniej na kwestie zielonej transformacji. Polska dostrzega w tym podejściu swoją szansę na cywilizacyjny skok energetyczny. Zdajemy sobie sprawę, że rewolucja, którą przeprowadzamy, jest  kapitałochłonna. Nie boimy się głośno mówić o tym w Brukseli, zastrzegając jednocześnie, że punkt wyjścia w naszym przypadku jest inny niż u pozostałych państw członkowskich.

W nadchodzącej perspektywie finansowej, w ramach Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027 (WRF 2021-2027) oraz Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy (EIO), Polska będzie miała do dyspozycji łącznie więcej środków niż w obecnej perspektywie na lata 2014-2020. Transformacja rodzimej energetyki, m.in. w kierunku rozproszonych źródeł energii (jak OZE), stanowi ogromne wyzwanie również dla naszego systemu energetycznego. Dlatego też tak istotne są inwestycje w inteligentną infrastrukturę elektroenergetyczną, która pozwoli wykorzystywać zalety integracji większej ilości energii odnawialnej. Działania te będą wspierane przez nowe regulacje europejskie, takie jak rozporządzenie TEN-E. Przyjęcie tzw. ustawy offshorowej wyznacza symboliczny początek procesu transformacji i podkreśla spójność podejścia Unii Europejskiej i Polski.

PTPiREE stara się aktywnie uczestniczyć w pracach związanych z przygotowywaniem kierunków rozwoju i regulacji dotyczących branży elektroenergetycznej. Jaką rolę, Pana zdaniem, może pełnić nasze Towarzystwo w najbliższych latach?

Rola operatorów infrastruktury elektroenergetycznej będzie podlegać istotnej ewolucji. Zapewnienie dostępności sieci dla wszystkich odbiorców pozostanie głównym elementem działalności tych podmiotów, ale znaczenia nabiera również dynamiczne sterowanie systemami i zapewnianie bezpieczeństwa energetycznego na poziomie jak najniższym, we współpracy z coraz bardziej zaangażowanymi odbiorcami i społecznościami. Będzie to wymagało od operatorów nie tylko obserwacji rynku, ale aktywnego w nim uczestnictwa. Z punktu widzenia transformacji energetycznej, zaangażowanie organizacji uważam więc za kluczowe dla powodzenia całego przedsięwzięcia. Nowe inwestycje w sieć, innowacyjne sposoby zarządzania nią, inteligentne metody opomiarowania – to tylko niewielki wycinek wyzwań stojących przed systemami energetycznymi.

Dlatego tak ważna będzie efektywna współpraca przy tworzeniu nowych reguł funkcjonowania energetyki w kraju. Ministerstwo Klimatu i Środowiska jest otwarte na nowe formy współdziałania z branżą, czego wyrazem jest choćby podpisanie szeregu listów intencyjnych w sprawie porozumień sektorowych.
W planach mamy zawiązanie podobnej inicjatywy w obszarze smart grids. Jednocześnie za cenne uważam stałe konsultacje z przedstawicielami środowisk energetycznych; do ustanowienia takich platform będziemy zmierzać. Dobrym punktem wyjścia i wzorem mogą być Forum Florenckie i Forum Madryckie, które Komisja Europejska wykorzystuje do wypracowywania priorytetów swoich działań w sektorach energetycznych.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Wojciech Tabiś

Fot.: MKiŚ

Czytaj dalej