Sejm uchwalił ustawę wprowadzającą do polskiego prawa przepisy dotyczące mechanizmu nierynkowego ograniczania wytwarzania energii z odnawialnych źródeł energii na polecenie operatorów systemu elektroenergetycznego. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Sejm 16 czerwca 2023 roku uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (projekt rządowy UC 74).
Ustawa zawiera m.in. zapowiadane od dawna przepisy dotyczące mechanizmu nierynkowego ograniczania wytwarzania energii z OZE na polecenie operatorów systemu elektroenergetycznego. W istocie chodzi o ograniczanie pracy wiatraków i fotowoltaiki jako ostatecznego środka bilansowania zapotrzebowania na energię z jej podażą w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym, gdy podaż energii przekracza popyt. Chodzi o sytuacje, gdy do zaradzenia kłopotom bilansowym nie wystarczą takie mechanizmy jak m.in. wymuszenia pracy pompowej w elektrowniach szczytowo-pompowych czy awaryjny eksport energii.
Wyłączanie wiatraków i fotowoltaiki na polecenie Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które pełnią funkcję operatora elektroenergetycznego systemu przesyłowego, w celu zbilansowania podaży i popytu na energię w KSE, jak wiadomo, już się zdarzało.
1 stycznia 2023 roku na polecenie PSE ograniczono pracę wiatraków, w zależności od godziny redukcji, o mocy od 1000 do 3000 MW.
Z kolei 23 kwietnia, również na polecenie PSE, doszło do ograniczenia pracy farm fotowoltaicznych przyłączonych do sieci najwyższych, wysokich i średnich napięć, a maksymalna redukcja wyniosła 2,2 GW. Sytuacja powtórzyła się 30 kwietnia, kiedy PSE wydały polecenie redukcji generacji PV maksymalnie o 1,8 GW.
PSE, decydując się na ograniczenie pracy wiatraków czy PV, podawały, że podstawą prawną nierynkowej redukcji OZE z powodów bilansowych jest rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/943 w sprawie rynku wewnętrznego energii elektrycznej.
Dlaczego zatem wprowadzane są krajowe przepisy dotyczące mechanizmu nierynkowego ograniczania wytwarzania energii z odnawialnych źródeł energii?
Wprowadzenie tych regulacji to, według uzasadnienia projektodawcy, potrzebne dostosowanie Prawa energetycznego do stanu prawnego wynikającego z rozporządzenia 2019/943.
– (…) Krajowe regulacje prawne nie dają możliwości stosowania jednoznacznie norm rangi europejskiej stanowiących, że wytwórca energii OZE (w tym z FW oraz PV) ma obowiązek podporządkować się poleceniu ruchowemu OSP w zakresie ograniczenia generacji w sytuacji, gdy sygnały rynkowe nie dostarczają odpowiednich bodźców – czytamy w uzasadnieniu projektu.
– Dodatkowo brak jest w polskim porządku prawnym uregulowania przesądzającego, że operator ma obowiązek zapłaty rekompensaty z tego tytułu, co umożliwi również uwzględnienie tych rekompensat przez Prezesa URE zatwierdzającego taryfy, tak aby zagwarantować operatorom systemu elektroenergetycznego odpowiednie przychody na pokrycie tych kosztów działalności operatorskiej – stwierdzono także w uzasadnieniu.
Uchwalona ustawa mówi m.in., że w celu równoważenia podaży i popytu energii elektrycznej lub zapewnienia bezpieczeństwa pracy sieci operator systemu przesyłowego może, na zasadach rozporządzenia 2019/943, wydać polecenie wyłączenia instalacji wiatrowych lub PV albo ograniczenia wytwarzanej przez nie mocy za rekompensatą.
Takie samo prawo i z tych samych powodów przyznawane jest operatorom systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego do stosowania „w koordynacji z operatorem systemu przesyłowego elektroenergetycznego”.
Samo ograniczanie pracy wiatraków czy fotowoltaiki z powodów bilansowych nie budzi kontrowersji; przyjmowane jest ze zrozumieniem. Natomiast nie do końca tak jest w przypadku rekompensat.
Rozporządzenie 2019/943 mówi, że w przypadku zastosowania redysponowania źródeł wytwórczych na zasadach nierynkowych wytwórcom należą się rekompensaty, ale z wyjątkiem tych, którzy zaakceptowali umowę przyłączeniową nie gwarantującą niezawodnych dostaw energii.
Uchwalone nowe polskie prawo mówi, że umowa o przyłączenie jednostki wytwórczej lub magazynu energii elektrycznej zawiera postanowienia uprawniające OSP/OSD do „ograniczania gwarantowanej mocy przyłączeniowej lub wprowadzania ograniczeń operacyjnych, skutkujących brakiem gwarancji niezawodnych dostaw energii elektrycznej, w celu równoważenia dostaw energii elektrycznej z zapotrzebowaniem na tę energię lub zapewnienia bezpieczeństwa pracy sieci elektroenergetycznej”.
Ten zapis budził kontrowersje. Branża OZE podawała, że takie ukształtowanie sytuacji prawnej wytwórców stoi w sprzeczności z treścią rozporządzenia 2019/943, które wskazuje na konieczność akceptacji przez wytwórcę postanowienia umowy o przyłączenie dotyczącego braku gwarancji niezawodnych dostaw energii.
Prace nad nowelizacją Prawa energetycznego jeszcze się nie zakończyły. Ustawę uchwaloną przez Sejm skierowano do Senatu, z którego porządku prac wynika, że zajmie się nią na najbliższym posiedzeniu zaczynającym się 12 lipca.
IRENEUSZ CHOJNACKI