Smart EQ Fortwo z dopłatą rządową

Małe miejskie autko, jakim niewątpliwie jest smart, zadebiutowało już w 1997 roku. Inicjatorem jego powstania był szwajcarski przedsiębiorca Nicolas Hayek, założyciel i właściciel firmy produkującej zegarki Swatch Do realizacji swojej idei udało mu się na początku lat 90. przekonać koncern Daimler AG, z którym zawiązał spółkę Mercedes-Swatch. Jednak z czasem drogi wspólników się rozeszły.

W 2020 wszystkie samochody spod znaku Smart zmieniły napęd na elektryczny. Oznacza to, że mamy do czynienia z pierwszą na świecie w pełni zelektryfikowana marką.

Smart EQ Fortwo – oprócz Forfour i Fortwo Cabrio – jest jednym z trzech dostępnych na rynku modeli. Wyposażono go w silnik elektryczny mocy 82 KM (o 7 KM więcej niż w poprzedniej wersji) i ma moment obrotowy na poziomie 160 Nm. W teorii jego zasięg to nawet 160 km, ale w praktyce jest to trudne do osiągnięcia. Realnie w pełni załadowany przejedzie 145-150 km. Wystarczy jednak włączyć klimatyzację, żeby dystans spadł do 115 km.

Smart elektryczny jest cięższy od wersji spalinowej aż o 160 kg. Silnik umieszczono z tyłu pod podłogą bagażnika jak w wersji spalinowej. Różnicę stanowią akumulatory, które zainstalowano pod siedzeniami. Ich pojemność to zaledwie 17,6 kWh. Dzięki opcjonalnej ładowarce 22 kW uzupełnienie baterii do 80 proc. ma zająć 40 minut. Producent gwarantuje, że akumulatory zachowają pełną żywotność przez co najmniej 100 tys. km lub osiem lat. Według jego danych pojazd zużywa 12,9 kWh/100 km.

We wnętrzu Smarta EQ Fortwo nie dokonano wielkiej rewolucji. Nowy jest jedynie dotykowy ekran multimedialny o przekątnej 8 cali. Nowoczesne trendy to nie tylko elektryczny napęd, ale również możliwość komunikacji. Właściciel może łączyć ze swoim autem za pomocą smartfona. Dzięki specjalnej usłudze będzie mógł także użyczać samochód innym osobom bez przekazywania im kluczyka. Oprócz tego producent zadbał również o większą liczbę schowków, których nigdy dość w miejskim aucie.

Z zewnątrz stylistycznie Smart Fortwo wrócił do korzeni – sporą atrapę chłodnicy obniżono z poziomu reflektorów do poziomu kół, a jej wyraźny kształt nadaje pociesznemu mieszczuchowi nieco bojowy wyraz. Zmieniły się także przednie i tylne światła, które wykonano w technologii LED (opcjonalnie). Te same zmiany dotyczą także modelu Forfour.

Cała magia tego mikruska pryska, gdy spojrzymy w cennik. Za Smarta EQ Fortwo należy zapłacić 96,9 tys. zł, a za wersję cabrio już 110,7 tys. zł, natomiast Forfour wyceniono na 98,4 tys. zł. Biorąc jednak pod uwagę, że cała trójka kwalifikuje się do rządowych dopłat do aut elektrycznych, po dofinansowaniu będą kosztować odpowiednio 67,83 tys. zł, 77,49 tys. zł oraz 68,88 tys. zł.

Kasper Teszner
Biuro PTPiREE

Czytaj dalej