Budowa magazynów energii inwestycją celu publicznego

Wywiad z Barbarą Adamską, prezes Polskiego Stowarzyszenia Magazynów Energii

Większość z nas rozumie podstawowe funkcje magazynu energii. Jednak, czy mogłaby Pani przybliżyć naszym Czytelnikom, w jaki sposób magazyn energii może wspierać prosumenta?

Prosumenci decydują się na magazyny energii, ponieważ traktują je jako środek zaradczy na brak zasilania z sieci oraz szansę na obniżenie rachunków za prąd dzięki zwiększeniu autokonsumpcji. O ile jeszcze w ubiegłych latach osoby zainteresowane magazynami energii, kontaktując się z nami na targach lub dzwoniąc do naszego biura, rozmowę konkludowały słowami: „rozwiązanie bez wątpienia przydatne, ale wciąż zbyt drogie”, dzisiaj coraz częściej pytają o rekomendację, jaki magazyn kupić.

Prosumenci mają świadomość, że w przypadku awarii zasilania z sieci ich mikroinstalacja OZE bez magazynu energii nie będzie pracować, tak więc nie posiadając zasobnika energii są w takiej samej sytuacji jak ich sąsiedzi nie mający na dachu własnej elektrowni. Nierzadko czynnikiem decydującym o zakupie jest chęć uniknięcia wyłączeń instalacji w czasie jej najwyższej produktywności, do czego dochodzi w wyniku wzrostu napięcia w sieci na odcinkach linii o wysokim nasyceniu instalacjami prosumenckimi. Negatywnie wpływa to na okres zwrotu inwestycji we własną elektrownię, tak więc prosumenci szukają sposobu na rozwiązanie tego problemu.

Zwiększenie autokonsumpcji, czyli zużycia na własne potrzeby prądu wytwarzanego w mikroinstalacji, to kolejny
ważny argument dla prosumenta. W sytuacji obaw przed wzrostem cen energii, zużywanie prądu wytwarzanego na własnym dachu pozwala ograniczyć wzrost rachunków za prąd. Szczególnie mocno akcentują to prosumenci przymierzający się do samochodu elektrycznego. Nie bez znaczenia dla podjęcia decyzji o zakupie magazynu energii jest również fakt, że dofinansowanie w ramach programu Mój Prąd obejmuje nie tylko samą instalację fotowoltaiczną, ale również magazyn energii elektrycznej, magazyn ciepła i system zarządzania energią.

Czy prosumenckie magazyny energii mogą wspierać funkcjonowanie systemu elektroenergetycznego?

Indywidualne decyzje prosumentów o zakupie magazynów energii mają znaczenie dla funkcjonowania całego systemu. W ostatnich latach byliśmy świadkami jak mocno rozwój fotowoltaiki prosumenckiej wpłynął na cały system. Podobnie może i powinno stać się w przypadku prosumenckich magazynów energii.

Prosumenci wyposażeni w magazyn energii stają się fleksumentami, czyli aktywnymi uczestnikami rynku. Każdy z tych magazynów ma relatywnie niewielką moc i pojemność, ale zagregowane mogą stanowić cenny zasób regulująco-bilansujący w sieciach dystrybucyjnych. W Niemczech na koniec ubiegłego roku pracowało ponad 650 tysięcy domowych magazynów energii, do końca bieżącego roku liczba ta przekroczy milion. Przy średniej pojemności magazynu wynoszącej niemal 9 kWh stanowi to zasób ważny w skali całego systemu.

W Polsce już niedługo wejdą w życie przepisy dotyczące agregacji i agregatora. Pozwoli to prosumentom mającym magazyny energii na czerpanie korzyści finansowych z uczestniczenia w rynku energii. Duża liczba magazynów prosumenckich to uniknięte koszty inwestycji w modernizację sieci niskiego napięcia, ograniczenie zmian napięcia w sieci niskiego napięcia powodowanych zmiennością generacji mocy czynnej, włącznie ze zmianą charakteru odbiorcy, obniżenie strat mocy czynnej w sieciach niskiego i średniego napięcia oraz ograniczenie przeciążeń w sieci.

Tak więc prosumenckie magazyny energii pomagają rozwiązać problemy tam, gdzie one powstają. Jednak docelowo w drodze agregacji będą świadczyły usługi regulacyjne i elastycznościowe, będą też wspierać bilansowanie obszarowe.

Czy zmiana rozliczeń prosumenta z net metering na net billing wpłynęła na zmianę popytu na magazyny energii? Czy kolejne usprawnienia – rozliczanie energii w ramach net billingu według cen godzinowych – wywrą znaczący wpływ na rynek usług, jakie mogą świadczyć magazyny energii?

Net metering, czyli de facto możliwość traktowania sieci przez prosumenta jako wirtualnego magazynu energii o sprawności 80 lub 70 proc. i zerowym koszcie zakupu, właściwie przekreślał uzasadnienie ekonomiczne dla nabycia magazynu energii. Net billing zwiększa atrakcyjność autokonsumpcji, tak więc otwiera pole do rozważenia zakupu zasobnika energii. Net billing jest jednak systemem trudnym do zrozumienia przez prosumenta; nie wie on, po jakich cenach będzie energię sprzedawał przez kolejne lata, nie potrafi ocenić niebezpieczeństwa wystąpienia cen negatywnych. Powoduje to, że wyliczenie opłacalności inwestycji w mikroinstalację prosumencką stanowi problem, a co dopiero wyliczenie, na ile uzasadnione jest zwiększenie CAPEX-u o magazyn energii.

Nie jest więc tak, że sama zmiana systemu rozliczeń prosumenta przełożyła się na wzrost popytu na magazyny. Nastąpiło to w połączeniu z innymi czynnikami, m.in. chęcią zapewnienia sobie bezpieczeństwa energetycznego, co nabrało znaczenia zwłaszcza po inwazji Rosji na Ukrainę; wolą unikania wyłączeń instalacji w sytuacji przekroczeń napięcia w sieci czy dostępnością do dofinansowania z NFOŚiGW. Rozliczanie energii w ramach net billingu według cen godzinowych w połączeniu z przepisami o agregatorze rynku energii bez wątpienia spowoduje, że posiadanie przez prosumentów własnych magazynów energii stanie się dla nich bardziej opłacalne. Umożliwi im mianowicie zarabianie na rynku energii dzięki udziałowi w drodze agregacji w rynku usług systemowych i elastycznościowych.

Prosumenci potrzebują jednak jasnych i przewidywalnych reguł. Nie będą studiować setek stron często zmieniających się przepisów czy kupować prognozy dotyczące cen na rynku energii. W mojej ocenie dopiero wtedy, kiedy na rynku zaczną działać agregatorzy i będą znane warunki, jakie oferują posiadaczom magazynów energii w umowach o świadczenie usług agregacji, prosumenci będą w stanie ocenić opłacalność uczestnictwa w takich modelach rynkowych.

Czy ostatnie, bardzo szerokie zmiany regulacyjne Prawa energetycznego i ustawy o OZE w wystarczającym stopniu wspierają rozwój magazynów energii?

Ostatnie zmiany regulacyjne w Pe, jak też ustawy o OZE, są ważne dla magazynów energii i nakreślają ramy dla definiowania modeli biznesowych. Modele biznesowe i ich opłacalność, a więc tak naprawdę dynamika rozwoju rynku, wynikają jednak nie tylko z regulacji na poziomie ustaw. Potrzebujemy zarówno dobrych zapisów ustawych, jak też dobrych aktów wykonawczych czy regulaminów, jak chociażby Regulamin Rynku Mocy czy Warunki Dotyczące Bilansowania, będące przecież regulaminem w rozumieniu art. 384 k.c.

Ostatnie zmiany w ustawach Pe oraz o OZE są konieczne, ponieważ te, które obowiązywały od połowy 2021 roku były zdecydowanie niewystarczające. Do najistotniejszych zmian regulacyjnych można bez wątpienia zaliczyć zapis znoszący sumowanie mocy zainstalowanej w mikroinstalacji prosumenckiej i prosumenckiego magazynu energii.

Dla jasnego przesądzenia, że magazyny OSD mogą służyć jedynie zapewnieniu bezpieczeństwa pracy sieci i nie mogą stanowić konkurencji dla magazynów budowanych przez innych uczestników rynku, istotne było wprowadzenie do polskiego porządku prawnego w lutym bieżącego roku definicji ,,magazynu energii’’ jako w pełni zintegrowanego elementu sieci operatora (FINC). Otworzyło to operatorom drogę do wnioskowania o zgodę Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki na budowę magazynu energii i stanowi szansę na wypracowanie przez URE jasnej ścieżki akceptacji magazynów energii OSD, które mogą być włączone do wartości regulacyjnej aktywów (WRA).

Wprowadzenie definicji linii bezpośredniej to kolejna ważna regulacja dla rozwoju magazynów energii. W modelach zakładających pracę wyspową czy bezpośrednie połączenie źródła wytwórczego z odbiorcą zastosowanie magazynów energii ma uzasadnienie techniczne i ekonomiczne, tak więc również ta regulacja, pomimo że bezpośrednio nie wskazuje ona na magazyn energii, ma wpływ na rozwój rynku. Na ostatniej prostej prac parlamentarnych znajduje się nowelizacja wprowadzająca definicję ,,agregacji’’ i ,,agregatora’’, o których znaczeniu dla rozwoju rynku magazynów energii już mówiłam.

W tym samym akcie znajduje się również zmieniona definicja ,,instalacji hybrydowej’’, z obligatoryjnym magazynem energii. Niezwykle ważne są zapisy dotyczące klastrów energii. Zakres przedmiotowy działalności klastra uzupełniono o magazynowanie energii. Przeznaczony dla klastrów energii system wsparcia ma stanowić zachętę do takiego modelu ich funkcjonowania, który przekłada się na zwiększenie elastyczności systemu elektroenergetycznego. Funkcjonowanie klastrów w modelu technicznym zorientowanym na wysoki poziom autokonsumpcji będzie wymagało zastosowania magazynów energii. W nowych przepisach wskazano, że moc zainstalowana w magazynach energii musi stanowić przynajmniej 2 proc. mocy źródeł wytwórczych klastra, a w ciągu kilku lat wymóg ten będzie podniesiony do 5 proc. Możliwość współdzielenia infrastruktury energetycznej pomiędzy technologie wiatrowe i fotowoltaiczne, czyli cable pooling, to kolejna ważna dla rynku regulacja.

W tegorocznej prekwalifikacji do rynku mocy zgłoszono około 16 GW w magazynach energii. Skąd takie duże zainteresowaniem rynkiem mocy?

Rynek mocy jest obecnie w Polsce jedynym rzeczywistym modelem przychodowym dla wielkoskalowych magazynów energii. W ostatniej aukcji mocowej 17-letnie kontrakty zapewniło sobie pięć projektów magazynowych o łącznej mocy około 165 MW. Oczywiście, prekwalifikacja to nie aukcja główna i nie oczekuję, że w aukcji głównej w grudniu zostanie zgłoszonych 16 GW w magazynach energii. Przypuszczam jednak, że będzie to moc znacząco wyższa niż rok wcześniej.

Przychody z kontraktów na rynku mocy są istotne ze względu na finansowanie dłużne tego typu inwestycji; nie są jednak wystarczające. Drugim źródłem przychodów jest arbitraż cenowy na hurtowym rynku energii. To, czego koniecznie potrzebujemy, to wprowadzenia możliwości świadczenia usług systemowych, a w następnej kolejności przystąpienia naszego kraju do regionalnego, europejskiego systemu usług stabilizacji częstotliwości. Struktura i skala bodźców ekonomicznych na rynku usług systemowych będzie głównym czynnikiem uczestnictwa w nich wielkoskalowych magazynów energii i to ona przesądzi o dynamice inwestycji tego typu w naszym kraju.


PSE opublikowały rejestr planowanych do przyłączenia magazynów energii, w którym – według stanu na koniec czerwca – znajdują się magazyny o łącznej mocy prawie 4 GW. Czy w Pani ocenie magazyny te zostaną zbudowane?

Przypuszczam, że część projektów rozwijana jest z myślą o ich sprzedaży. Czy znajdą one nabywców i będą realizowane? Na tym etapie trudno jest to przesądzić. Bez wątpienia jednak, studiując rejestr PSE i obserwując rynek, mogę stwierdzić, że potrzeba więcej przejrzystości i więcej racjonalnego działania w zakresie lokalizacji i mocy magazynów energii.

Inwestorzy powinni mieć dostęp w czasie rzeczywistym do szczegółowych danych dotyczących przeciążenia sieci, ograniczenia produkcji energii z OZE oraz planowanych i oddanych do użytku instalacji magazynowania energii. Operatorzy powinni mieć obowiązek informowania o możliwościach przyłączeniowych dla magazynów energii o danej charakterystyce pracy w sieciach przesyłowych i 110 kV.

Powinna być możliwość traktowania budowy magazynów energii jako inwestycji celu publicznego, co przełożyłoby się na szybsze, tańsze i mniej ryzykowne przeprowadzenie tego typu inwestycji. Konieczne jest też zniesienie wątpliwości prawnych dotyczących zakresu podstawy opodatkowania podatkiem od nieruchomości w odniesieniu do inwestycji w magazyny energii. Dzięki temu inwestorzy będą mogli rozwijać projekty magazynowe w miejscach, gdzie tego typu jednostki są potrzebne. Przełoży się to na lepsze wykorzystanie magazynów energii pod kątem zmniejszenia kosztów i zwiększenia bezpieczeństwa funkcjonowania systemu elektroenergetycznego.

Rozmawiał Wojciech Tabiś

Czytaj dalej