W dwa lata sytuacja w sieciach zmieniła się znacznie

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki opublikował raport podsumowujący warunki gospodarowania m.in. w sektorze elektroenergetycznym w latach 2021-2022. Uwagę zwraca wysoki wzrost odmów przyłączenia obiektów do sieci elektroenergetycznej. Warte zauważenia wydają się także opinie przedsiębiorców i inicjatywy legislacyjne.

Prezes URE wydał w lipcu, ukazujący się zgodnie z Prawem energetycznym w cyklu dwuletnim, raport podsumowujący warunki gospodarowania w sektorach elektroenergetycznym i paliw gazowych w Polsce.

Najnowsza, siódma edycja obejmuje lata 2021-2022. Ze względu na to, że raporty są cykliczne, pozwalają oceniać zmiany, jakie zachodzą na rynku w kwestiach nimi objętych.

W przypadku segmentu elektroenergetyki najbardziej zwracają uwagę informacje dotyczące odmów przyłączania różnego rodzaju obiektów do sieci energetycznych. Raport pokazał, że liczba tych odmów w porównaniu z poprzednim okresem sprawozdawczym bardzo wzrosła.

Istotne są też zebrane przez URE uwagi przedsiębiorców na temat przeszkód w rozwoju odnawialnych źródeł energii, co związane jest z odmowami przyłączeń, gdyż bardzo często dotyczyły właśnie OZE, ale także chociażby magazynów energii.

Wreszcie, zważywszy że elektroenergetyka jest sektorem mocno regulowanym, warto też pochylić się nad sugerowanymi przez Prezesa URE zmianami w regulacjach. Zwłaszcza że niektóre weszły niedawno w życie i są istotne z punktu widzenia funkcjonowania OSD, bo m.in., dotyczą nowych kompetencji regulatora w sprawie planów rozwoju.

Wielokrotny wzrost liczby odmów przyłączenia do sieci

Przedsiębiorstwo energetyczne, które przesyła lub dystrybuuje paliwa lub energię, ma obowiązek zawarcia umowy o przyłączenie do sieci z ubiegającymi się o nie podmiotami. Musi się tak stać, jeżeli istnieją techniczne i ekonomiczne warunki przyłączenia do sieci.

W latach 2021-2022 monitorowanie funkcjonowania systemu elektroenergetycznego pod kątem warunków przyłączania podmiotów do sieci oraz dokonywania napraw tych sieci realizowane było na bieżąco przez poszczególne jednostki URE.

We wskazanym okresie, jak podano w raporcie, oddziały terenowe URE otrzymały 10 775 powiadomień o odmowach przyłączenia obiektów do sieci elektroenergetycznej o łącznej mocy przyłączeniowej nieco ponad 65,657 tys. MW.
Oznacza to, co podkreśla regulator, ogromny, bo niemal dziewięciokrotny wzrost liczby odmów w porównaniu do lat 2019-2020. Powiadomień o odmowach przyłączenia obiektów do sieci elektroenergetycznej było wtedy 1209, a dotyczyły obiektów o łącznej mocy przyłączeniowej na poziomie5,667 tys. MW.

Według danych z omawianego raportu powodami odmów przyłączeń do sieci elektroenergetycznej w latach 2021-2022 były brak warunków technicznych (5714 powiadomień dotyczących łącznej mocy obiektów na 34,91 tys. MW), brak warunków ekonomicznych (130 powiadomień, nieco ponad 106 MW) i jednoczesny brak warunków technicznych i ekonomicznych (4931 powiadomień, 30,64 tys. MW).

Odnotowane przez regulatora podane w raporcie odmowy przyłączeń dotyczą, według uzyskanych wyjaśnień, łącznie odmów o przyłączenie do sieci operatora systemu przesyłowego i operatorów systemów dystrybucyjnych, w tym tzw. OSDn, czyli operatorów systemów dystrybucyjnych, których sieć nie ma bezpośredniego połączenia z siecią przesyłową operatora systemu przesyłowego.

W latach 2021-2022 najwięcej przypadków powiadomień o odmowach przyłączenia do sieci odnotowano w oddziałach terenowych URE w Poznaniu (2146 przypadków na ponad 10,9 GW), w Łodzi (1958 na ponad 6,7 GW), Gdańsku (1790 na blisko 12,5 GW), Szczecinie (1739 na ponad 16 GW) i Wrocławiu (1240 na ponad 10,9 GW).

Odmowy przyłączenia do sieci dotyczyły zarówno odnawialnych źródeł energii, w tym farm wiatrowych, fotowoltaicznych, biogazowni, ale także magazynów energii i obiektów odbiorców energii.

Do URE wpływały też powiadomienia o problemach prosumentów. Generalnie pokazywały one, że w przypadku koncentracji dużej liczby mikroinstalacji na małych obszarach pojawiają się problemy związane z dotrzymaniem parametrów poziomu napięcia spowodowane nieprzewidzianą w danym miejscu sieci generacją i jej kumulacją, przy jednoczesnym braku konsumpcji.

W takich przypadkach następuje zadziałanie automatyki inwertera mikroinstalacji powodujące odłączenie źródła wytwórczego na czas stabilizacji poziomu napięcia w danym obwodzie.

Lista barier rozwoju OZE według ocen przedsiębiorców

W omawianym raporcie URE zwraca uwagę znacznie bardziej rozbudowana niż w poprzednim tematyka zgłaszanych przez przedsiębiorców barier w rozwoju odnawialnych źródeł energii.

URE podał, że przedsiębiorcy sygnalizowali brak stabilności prawnej (liczne nowelizacje ustawy o OZE i dalsze zapowiadane zmiany legislacyjne), problemy w interpretacji przepisów ustawy o OZE czy ograniczone możliwości finansowania inwestycji w obszarze wytwarzania energii elektrycznej z OZE.

Ale, czego oczywiście łatwo się domyślić, przedsiębiorcy, jak wynika z raportu URE, wskazywali również ograniczenia infrastrukturalne i związane z tym trudności w uzyskiwaniu warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej i trudności we współpracy z OSD przy zawieraniu czy aneksowaniu umów przyłączeniowych, w tym brak jednolitego podejścia wśród operatorów.

URE podał też, na jakie zagadnienia, które zdaniem przedsiębiorców ograniczają w sposób istotny rozwój OZE, wskazują oni we wnioskach o rozstrzygnięcie spraw spornych dotyczących odmowy zawarcia umowy o przyłączenie do sieci instalacji OZE.

Wśród postulatów przedsiębiorców wymienionych w raporcie znajduje się propozycja zwiększenia udziału inwestorów prywatnych we współfinansowaniu niezbędnych inwestycji i modernizacji sieci w celu przyłączenia instalacji OZE, a wręcz wprowadzenia regulacji zobowiązujących do przyłączenia w sytuacji, gdy wnioskodawca decyduje się na pokrycie wszystkich niezbędnych kosztów przyłączenia.

Kolejnym podnoszonym przez wnioskodawców o przyłączenie do sieci problemem, jak wynika z omawianego raportu, jest brak obowiązku poddawania analizie przez operatorów systemu elektroenergetycznego innych niż wskazywane przez wnioskodawców miejsc przyłączenia instalacji OZE do sieci.

Wnioskodawcy podnoszą również, że zgodnie z przepisami wnioski pozostawione bez rozpoznania nie są zgłaszane przez operatorów systemu elektroenergetycznego jako odmowa zawarcia umowy, tym samym OSE w istocie wydają znacznie większą liczbę odmów niż wynikająca z oficjalnych statystyk. Zdaniem wnioskodawców odmowy, których nie zgłoszono, w tym wnioski pozostawione bez rozpoznania, są poza kontrolą organu regulacyjnego, gdyż niewielka ich część trafia – w postaci sporów – do Prezesa URE.

Uwagi kierowane były pod też pod adresem ustawy o morskich farmach wiatrowych i obligatoryjnej konieczności uwzględniania przez operatorów w KSE mocy przewidzianych dla morskich farm wiatrowych (MFW). URE m.in. podał, że przedsiębiorcy wskazują, że nawet odmowy przyłączenia w odległych miejscach kraju uzasadniane są m.in. brakiem dostępnej mocy przyłączeniowej z uwagi na konieczność uwzględniania przyłączenia w przyszłości MFW.

Poszukiwanie dróg wyjścia z impasu przyłączeniowego

Sieci dystrybucyjne systemu elektroenergetycznego są obecnie, jak zaznacza regulator w raporcie, podstawą skutecznej transformacji sektora energii w naszym kraju, ale wymagają dodatkowych, znacznych nakładów finansowych, właściwego otoczenia regulacyjnego oraz harmonizacji kierunków wsparcia poszczególnych sektorów energetyki.

Dlatego z inicjatywy Prezesa URE w 2021 roku ruszyły prace nad projektem pod nazwą Karta Efektywnej Transformacji Sieci Dystrybucyjnych Polskiej Energetyki (KET). Kartę w listopadzie 2022 roku podpisali regulator oraz przedstawiciele branży dystrybucyjnej, tj. reprezentanci pięciu największych dystrybutorów energii, spółek Enea Operator, Energa-Operator, PGE Dystrybucja, Stoen Operator i Tauron Dystrybucja.

Efektem KET mają być, jak wskazano w raporcie, inwestycje związane m.in. ze zwiększeniem mocy zainstalowanej OZE w do 2030 roku (z udziałem prosumentów) do około 50 GW, tj. o blisko 230 proc. (planowany udział OZE w miksie energii elektrycznej na poziomie 50 proc. po uwzględnieniu mocy przyłączanej do sieci PSE).

Regulator podał, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat w KSE ma powstać ponad 20 GW źródeł słonecznych (bez uwzględniania prosumenckich powstałych po 31 grudnia 2021 roku) o potencjale produkcyjnym rzędu 21 TWh, ponad 14 GW lądowych elektrowni wiatrowych – 37 TWh oraz 10,9 GW morskich elektrowni wiatrowych – 40 TWh.

Ostatnia część omawianego raportu przedstawia niemal trzydzieści rekomendacji Prezesa URE dotyczących zmian otoczenia prawnego, które mają pozwolić m.in. na rozwiązanie problemu sporów pomiędzy operatorami sieci a odbiorcami związanych z odmowami przyłączenia do sieci czy też na zwiększenie skuteczności nadzoru regulatora nad rynkiem energii i gazu.

Część z zaproponowanych przez regulatora zmian została już wdrożona do porządku prawnego lub była procedowana. Przykładem z tej pierwszej grupy może być, jak podał URE, wprowadzenie obowiązku wskazania przez OSD, w przypadku odmowy przyłączenia do sieci, kosztów tzw. komercyjnego przyłączenia do sieci.

Natomiast na etapie prac parlamentarnych była m.in. sprawa nadania Prezesowi URE nowej kompetencji opracowywania wytycznych wskazujących kierunek rozwoju sieci oraz priorytetowe inwestycje.

Takie propozycje zawarto w ustawie o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (pierwotnie druk sejmowy 3237), nad którą jeszcze w lipcu pracował polski parlament. Wprowadzono tam też nowe przepisy o linii bezpośredniej mające ułatwić realizację takich inwestycji.

W sumie jest sporo inicjatyw i pomysłów mających na celu generalnie poprawę funkcjonalności sieci energetycznych, w tym ich możliwości absorpcji energii z OZE. Można m.in. nadal usłyszeć, że warto byłoby „oczyścić” rynek z nierealizowanych projektów OZE blokujących dostęp do sieci realistycznym przedsięwzięciom.

Ale oczekiwania czy nadzieje pokładane w regulacjach naprawdę dopiero można zweryfikować po pewnym czasie. Dotyczy to tak samo KET jak np. nowego prawa o linii bezpośredniej. Dopiero za rok, dwa – może przy okazji kolejnego raportu Prezesa URE – przekonamy się, czy rozwój OZE jest łatwiejszy, czy może wcale nie.

IRENEUSZ CHOJNACKI

Czytaj dalej